środa, 7 października 2009

Do poczytania... Zadomowienie

http://a.swistak.pl/000/498/498544_1024.jpg

Recenzja nie musi być długa i zawiła. Po co zawracać sobie głowę takimi duperelami, jak zajawka fabuły, analiza struktury powieści, języka w niej użytego, wypunktowanie mocnych i słabych stron, skoro można od razu ocenić powieść i zaoszczędzony czas przeznaczyć na słodkie nieróbstwo? "Zadomowienie" Orsona Scotta Carda jest książką dobrą i godną polecenia. Koniec recenzji, dziękuję za uwagę.
Dobra, żartowałem.
Mam z tą książką pewien problem, Otóż mój umysł cały czas próbuje mnie przekonać, że jej autorem jest... Neil Gaiman. Zarówno fabuła, jak i klimat "Zadomowienia" narzucają bardzo silne skojarzenia z literackimi dokonaniami najbardziej amerykańskiego Brytola w historii fantastyki.
Głównym bohaterem powieści jest Don Lark, mężczyzna zajmujący się remontowaniem starych, zniszczonych domów, pracę tą traktując jak terapię po tragicznej śmierci córki i byłej żony. Pewnego dnia natrafia na dom inny, niż wszystkie. Jego remont odradzają mu dwie lekko zbzikowane staruszki z sąsiedztwa, zaś samotność Dona zakłóca tajemnicza dzika lokatorka.
No cóż... Card przyzwyczaił nas raczej do innego rodzaju literatury, widać też, że niezbyt pewnie czuje się na polu oranym zwykle przez Koontza, Kinga i Strauba. Do największych minusów książki zaliczyłbym żenujący wątek miłości głównego bohatera do agentki nieruchomości "Jak-jej-tam-było", która sprzedała mu dom. Ten szczęśliwie kończy się bardzo szybko, zaś sama bohaterka wypada z akcji i nie pokazuje się w niej aż do końca. Świetny zarys charakterologiczny głównego bohatera (Gdzie do Dona Larka ciapowatemu Richardowi z "Nigdziebądź" czy Grubemu Charliemu z "Chłopaków Anansiego"), zaś narracja jest po prostu świetna.
"Zadomowienie", to książka Neila Gaimana, którą napisał Orson Scott Card. Mimo kilku wad - polecam.

Autor: Orson Scott Card
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Wydanie polskie: 2000
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Brak komentarzy: