Dziś nietypowo. Otóż wczoraj natknąłem się na stosunkowo świeżą notkę na blogu Kasi Klich, w której opisuje ona swoje zawirowania związane z umieszczeniem WŁASNYCH piosenek na WŁASNYM profilu na MySpace. W skrócie - piosenkarce pogrożono palcem za uprawianie takiego procederu (???) i zablokowano część piosenek. Oczywiście wkurzona Kaśka... ups, pardon - poirytowana Pani Katarzyna poleciała w dyrdy do polskiego przedstawiciela serwisu MySpace, niejakiego Sebka. Ten, miast pomóc gwiazdeczce i ocalić honor macierzystej firmy, olał panią Klich argumentacją, że w grę wchodzą wyjątkowo zawikłane sprawy związane z ochroną praw autorskich. Z jednej strony - wtopa jednego z najpotężniejszych portali społecznościowych na świecie, z drugiej - kto, na Boga Ojca, broni piosenkarce założyć własną stronę internetową? Obecnie hosting jest na tyle tani, że gwiazdka tego formatu spokojnie może zlecić komuś założenie własnej strony.
Dziś, w ramach naszych odbywających się co dwa tygodnie dewiacji, postanowiłem zapoznać was z dokonaniami kanadyjskiej artystki noszącej swojskie nazwisko - Alina Urusov, na deviantartowej przestrzeni kryjącą się pod pseudonimem ayanimeya. Operująca bardzo "energetycznym" stylem Urusov znana jest miłośnikom komiksów m.in z pracy nad Young Avangers i miniserią NYX: No Way Home. Jej kreska, choć prosta i chwilami mocno cartoonowa, naprawdę robi duże wrażenie.
Nowy "Zmierzch" już w kinach! Nie, nic mnie w dupę nie ugryzło, nic mi się na mózg nie rzuciło. Ot, kronikarski obowiązek trzeba wymienić i zaświecić trailerem. Filmu nie oglądałem i nie obejrzę - aż tak narąbane w głowie nie mam i drugi raz w wała zrobić się nie dam. Zwłaszcza, jeśli wziąć poprawkę na słowa Kevina Smitha, który film widział i dość obrazowo opisał przeżycia rozhisteryzowanych nastek obecnych na seansie. Dla nieznających angielskiego - słowo "moist" które pada pod koniec wypowiedzi Cichego Boba oznacza wilgoć. Teraz, jak ktoś kumaty, szybko domyśli się kontekstu i, co za tym idzie, reszty wypowiedzi.
niedziela, 22 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz