piątek, 22 sierpnia 2008

Do poczytania... Koralina

http://www.empik.com/b/o/27/52/27522f729a2c5c943ebc4c2b8af9d7c2.jpg

Książki dla dzieci to dziś w zasadzie anachronizm. Nie powinno to dziwić w dobie wszechobecnej telewizji i gier komputerowych, jednak mimo wszystko szkoda, że rodzice coraz rzadziej czytają swoim pociechom na dobranoc. Ja postaram się to robić (oczywiście przy karkołomnym założeniu, że będę miał dzieci) i wiem, że pierwszą książką, jaką przeczytam swojemu synowi/córce niewątpliwie będzie "Koralina".

Znany i lubiany Neil Gaiman z właściwym sobie talentem kreśli w "Koralinie" niesamowitą, mocno przemawiającą do czytelnika historię. Tytułowa bohaterka - kilkuletnia dziewczynka - przeprowadziła się wraz z rodzicami do starego domu. Koralina uwielbia myszkować zarówno po domostwie jak i okolicach. W pewnym momencie odkrywa drzwi, których nie da się otworzyć... Jak się okazuje, drzwi te prowadzą do innego świata, który jednak w jakiś pokrętny sposób przypomina ten, w którym mieszka dziewczynka. Ale czy otwieranie przejść między światami to na pewno dobry pomysł?

Choć na pierwszy rzut oka fabuła może wydawać się kalką "Alicji w Krainie Czarów", to już głębsze wczytanie się w "Koralinę" nie pozostawia żadnych wątpliwości - mamy tu do czynienia z całkowicie inną książką. Koralina nie jest głupiutką Alicją, która z otwartymi ze zdziwienia ustami krąży po bajkowej krainie. W książce Gaimana mamy do czynienia z rezolutną, zaradną dziewczynką, która odważnie staje naprzeciw niebezpieczeństwu i dzięki miłości, sprytowi i odwadze wychodzi cało z opresji.

Tu i ówdzie dało się słyszeć głosy, że "Koralina" jest zbyt straszna dla małych dzieci. Nie ma co ukrywać, przy bajce Gaimana "Harry Potter" to historyjka dla niemowlaków. Ale - i może nie odkryję tu Ameryki - dzieci przecież lubią się bać. Ładunek emocjonalny w "Koralinie" jest bardzo duży, ale autor w mistrzowski sposób potrafi rozładować atmosferę w chwili, gdy jego stężenie zaczyna przekraczać granice "dostępności dla dzieci".

Polecam tę książkę wszystkim, nie tylko dzieciom. Ponadto jest ona tak tania, że nie zrujnuje kieszeni nawet najbardziej oszczędnego czytelnika. Drogi chłopaku, kup "Koralinę" swojej dziewczynie (jeśli oczywiście dysponujesz odpowiednim typem dziewczyny). Jeżeli skusi się i przeczyta tę książkę, możesz być pewien, że spojrzy na ciebie przychylniejszym wzrokiem. Droga mamo, drogi tato, kupcie swojemu dziecku książeczkę Gaimana - jeśli przeczytacie mu ją do poduszki, to odkryjecie, że opowieści z morałem potrzebne są zarówno dzieciom jak i dorosłym.
I ty, drogi Czytelniku, kup tę książkę dla siebie. Gwarantuję, że każda spędzona z "Koraliną" chwila nie będzie stracona.

Tytuł: Koralina
Tytuł oryginalny: Coraline
Autor: Neil Gaiman
Przekład: Paulina Braiter
Wydawca: MAG
ISBN-10: 83-89004-34-8
Format: 160s.
Cena: 19,50
Data wydania: kwiecień 2003

Przeczytaj fragment powieści

1 komentarz:

Marcin "Dr.Agon" Górski pisze...

Słyszałem, że ma być animacja "Koraliny" w stylu poklatkowym. Czyżby drugi "Labirynt Fauna"?