czwartek, 22 stycznia 2009

Filmograf - Bang Bang You’re Dead

Tym wpisem rozpoczynam działalność nowego działu Trendyzatora - mówić się tu będzie o filmach ambitnych, ciekawych, nowatorskich i - zawsze - wartych obejrzenia.


http://aycu04.webshots.com/image/27283/2003820009939811262_rs.jpg
Kalendarium

1977 - Stephen King wydaje pod pseudonimem Richard Bachman książkę pod tytułem "Rage". Głównym jej bohaterem jest młody człowiek, który planuje urządzić w swojej szkole krwawą łaźnię.

20 maja 1998 - Kipland Philip "Kip" Kinkel, młody Amerykanin ze Springfield morduje swoich rodziców, następnie z odbezpieczonym pistoletem marki Beretta rusza do swojej szkoły.

20 kwietnia 1999 - Harris i Klebold, dwóch nastolatków podkłada bombę w swojej szkole. Kiedy ładunek okazuje się niewybuchem, obaj chłopcy biorą w ręce broń palną, zakładają na plecy tornistry wypełnione amunicją i przekraczają mury szkoły. Ginie 13 osób.

21 kwietnia 1999 - Stephen King zabrania wznowień i kolejnych wydań swojej powieści "Rage".

9 kwietnia 1999 - Premiera teatralnej sztuki pod tytułem "Bang, bang, you're dead" napisanej na kanwie historii Kipa Kinkela.

26 kwietnia 2002 - Robert Steinhäuser, 19-leni Niemiec przychodzi do szkoły z glockiem i strzela do nauczycieli i uczniów. Zabija w sumie 17 osób.

7 czerwca 2002 -
Premiera filmu "Bang, bang, you're dead"

Recenzja

Filmów poruszających problem przemocy w szkole było już naprawdę bardzo dużo, bo i problem jest poważny - nie ma chyba bardziej brutalnej, okrutnej i bezwzględnej społeczności, niż zbiorowość uczniów gimnazjum lub szkoły średniej. Nabuzowani testosteronem chuligani, ścisłe kręgo znajomych, subkultur, izolacja "najsłabszych" i "innych"... Każda szkoła to w istocie wrzący tygiel, którego eksplozja zdaje się być tylko kwestią czasu. Sam poruszałem ten problem w swojej powieści Nibynic, ale tak napradę bardzo trudno nakreślić dokładne i wnikliwe studium psychiki szkolnego outsidera. Czasem jednak się to udaje.
Głównym bohaterem filmu jest Trevor Adams, osamotniony i odrzucony przez prawie wszystkich nastolatek. Rok temu chciał zemścić się za szykany na szkolnej drużynie footballowej podkładając w jej szatni bombę (bez zapalnika, przez co ładunek był całkowicie niegroźny). Akcja filmu rozpoczyna się na początku roku szkolnego, kiedy Trevor wezwany zostaje do sekretariatu. W tym swoistym preludium filmu akcję obserwujemy z perspektywy kamery video, którą Trevor wszędzie ze sobą nosi.
Młody nauczyciel-ideowiec Val Duncan postanawia pomóc chłopcu wrócić na łono społeczeństwa, angażując go do realizowanej przez szkołę kontrowersyjnej sztuki teatralnej "Pif-Paf! Jesteś trup." w roli Josha - głównego bohatera dramatu.
Grupa anarchistów (w filmie zwanych "trogami" - od troglodytów) przyjmuje Trevora pod swoje skrzydła, niejako traktując go jako guru - bowiem także trogom mocno dopiekli zawodnicy. Rozpoczyna się ostra, bezpardonowa "walka" przy użyciu rozmaitych zagrań dywersyjnych ze strony trogów (położenie pocisku w szafce jednego z zawodników drużyny footbalowej) jak i bezpośrednich ataków ze strony kasków (spłuczki, pobicia). Jakby tego było mało, sztuka realizowana przez pana Duncana powoduje niepokój wśród rodziców - kontrowersje wzbudza przede wszystkim obsadzenie Trevora w roli seryjnego mordercy uczniów. Cała spirala zaczyna się rozkręcać, aż dochodzi do dramatycznego punktu kulminacyjnego...

Ben Foster

Film jest zagrany i wyreżyserowany w sposób brawurowy - zupełnie, jakby Guy Ferland, reżyser filmu, powiedział aktorom: "Słuchajcie, to ma być idealny film" a oni dali z siebie wszystko, by sprostać temu wymaganiu. Najlepszą kreacją aktorską jest niewątpliwie posatć Vala Duncana, świetnie zagrana przez Toma Cavanagha - wykreował on postać ciepłego, ale ambitnego i potrafiącego dowodzić swoich racji belfra, który potrafi załapać nić porozumienia z młodzieżą i przekonać ją do swojej wizji. W Trevora wcielił się Ben Foster, znany głównie z roli Angela w "X-Men: Last Stand" i, przynajmniej moim zdaniem, wypadł w niej świetnie. Podobnie zresztą jak reszta aktorów - to chyba najtrafniej obsadzony film jaki widziałem, oczywiście pomijając "Piratów z Karaibów". Praca kamery - kiedy trzeba dynamiczna, często ukazująca nietypowy, ciekawy punkt widzenia - nie ma sobie nic do zarzucenia.
Polecam ten film wszystkim, dla których kino nie kończy się na kasowych holluwoodzkich produkcjach tymu "300" czy pustych jak wydmuszka komediach romantycznych. Warto, naprawdę warto.

Pif-Paf! Jesteś trup!

Bang, Bang, You're Dead (2002) TV

produkcja: Kanada , USA

gatunek: Dramat

data premiery: 2002-06-07 (Świat)

reżyseria: Guy Ferland

scenariusz: William Mastrosimone

zdjęcia: Robert Aschmann

muzyka: Johnny Klimek

czas trwania: 87

Brak komentarzy: