Nie denerwują Was czasami gargantuiczne rozmiary nowych gier komputerowych - te wszystkie rozbudowane RPGi i FPSy, ważące po -naście gigabajtów i wymagające sprzętu rodem z kosmosu, tudzież Krzemowej Doliny... W końcu trzeba zadać sobie pytanie - czy gry muszą być tak cholernie wielkie? Okazuje się, że nie. Panie i Panowie, przedstawiam Wam .kkriegera - grę o wyglądzie Dooma 3, ważącą zaledwie... 96 kilobajtów!
To nie żart, ani jakiś wyjątkowo przebiegły chwyt reklamowy - .kkrieger (krieger to po niemiecku "wojownik"), dzieło grupy .theprodukkt (po niemiecku... "Produkt" :] ) stworzone za pomocą narzędzia o nazwie .werkkzeug (po niemiecku "Narzędzie") - jak więc widać grupa nie ma zbyt wielkiej inwencji twórczej w tworzeniu nazw - co nie znaczy, że nie ma jej wcale. Wręcz przeciwnie - zmieścić dość rozbudowanego FPSa o bardzo dobrej grafice na 96 kilobajtach (a w zasadzie na 90, bo 6 zajmuje plik readme) jest trudno i bez sporych pokładów inwencji twórczej raczej się nie obejdzie.
Kluczowe okazało się tworzenie zawartości tymczasowej podczas wczytywania programu - dzięki temu program zajmuje (po rozpakowaniu) 97 280 bajtów, a nie pół giga. Sprawia to, że gra wczytuje się stosunkowo długo.
Co do samej rozgrywki - to typowy, oldschoolowy shooter, typu "idź i strzelaj". Nie uświadczymy tu fabuły, NPCtów, czy wypasionej ścieżki dźwiękowej. .kkrieger jest nie tyle pełnoprawną grą, co reprezentacją tego, co jest możliwe do osiągnięcia. Nie rozgrywka jest tu najważniejsza, a pokazanie, że dobra gra komputerowa nie musi pożerać tyle miejsca.
.kkriegera (betę) można pobrać stąd. Polecam, zwłaszcza tym, którzy ciągle uważają, że ściemniam na potęgę, bo "po screenach widać, że taka gra nie może zajmować 96 kilosów".
A na deser - gameplay:
poniedziałek, 26 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz